Forum mini-Klubu Nastoletnich Pisarek-Amatorek

Od zawsze moim marzeniem było napisanie książki. Od razu kiedy nauczyłam się pisać i czytać, czyli w wieku około 4 lat,  zaczęłam tworzyć jakieś opowiadania. Podejmowałam mnóstwo prób napisania czegoś, co mogłoby książkę przypominać, ale szczerze mówiąc, to nic tak naprawdę jej nie przypominało i było strasznie dziecinne.

To pomyśl, Nihil Może i pisanie książki jest ciężkim zadaniem, ale kiedy ma się wenę to czasami po prostu nie można robić nic innego, tylko po prostu pisać i pisać... Chyba każdy, kto kiedyś coś pisał, rozumie co to znaczy. Ale u mnie to jest tylko marzenie... Na pewno nigdy się nie zrealizuje.

Tak. Tylko aby pisc książkę w dodatku Fantazy trzeba potrafić wymyślić coś naprawdę oryginalnego.. Jeśli o mnie chodzi i o moje opowiadania to zawsze na czymś się wzoruję. Teraz jest to Narnia - wcześniej była, gra, bajka i tak dalej..
Stworzenie zwykłego opowiadania, a własnej książki są to dwie różne rzeczy xP

Też mam bujną i chorą wyobraźnię, ale też zawsze się na czymś wzorowałam. Może kiedyś podejmę jakieś próby samodzielnego wymyślenia czegoś od podstaw- ale nie wiem co z tego wyjdzie.

Wyobraźnia niekoniecznie musi być chora (to pojęcie może znaczyć dużo), ale po prostu bujna i potrafiąca wymyślić coś nowego, oryginalnego.

Mi czasami jeden rozdział nie zajmuje jednego wieczoru, tylko więcej... Pisanie książki to jest jednak czaso i pracochłonne zajęcie.